Budowa domu d21-1a, fundamenty
Witam
18 grudnia nadeszła w końcu wyczekiwana chwila, trafiło się dobre okno pogodowe z temperaturą prawie 10 C bez mrozów w nocy. Dzień wcześniej udało się jakimś cudem jeszcze zamówić beton na dzień następny, nadchodzącą przerwa świąteczną i pośpiech z realizacją celów do końca roków na dużych inwestycjach spowodował dużo zamówień w lokalnych betoniarniach.
Udało się zamówić 12m3, lane z pompogruszki z dodatkowym dojazdem zwykłego betonowozu.
Panowie podjechali co do minuty o 8:00, okazało się że pompiarz to doświadczony gościu, bez problemu można było się z nim dogadać co do podawanego ciśnienia. Ławy laliśmy w 3 osoby, znajomy zbrojarz zalewał, ja wibrowałem buławą, sąsiad majster zacierał. Jak na pierwsze moje prace betonowe, uważam że poszło bez większych problemów. Najważniejsze że szalunki nie puściły, po zdjęciu szalunków okazało się że zostało wszystko ładnie zawibrowane.
Bałem się tego etapu ze względu na brak doświadczenia praktycznego oraz lawy schodkowe, które wymagają zablokowania przepływu betonu w odpowiednim momencie.
Na szczęście wszystko przebiegło dobrze.
Kolejny etap to izolacja przeciwwodna ławy, zrobię ją jak tylko dobowe temperatury osiągną min. 5+ C